klinika

Żyrafa to tancerka i śpiewaczka, która kocha się w treserze. Latający słoń jest wirtuozem gry na trombonie. Do tego siłacze, żonglerzy, clowni i lew. Cyrk Tarabumba Teatru Klinika Lalek to barwne widowisko, podczas którego jednocześnie występują nadmarionety animowane przez lalkarzy oraz artyści cyrkowi. Obejrzymy je w ramach naszego Festiwalu 15 września o g. 16:00. Areną cyrku bez przemocy stanie się Pasaż Schillera. Wstęp wolny.

Klasyczna sztuka cyrkowa przechodzi moralną metamorfozę i przestaje wykorzystywać zwierzęta do rozrywki. Teatr Klinika Lalek w przedstawieniach z pogranicza sztuk: teatralnej, lalkarskiej i cyrkowej, używa gigantycznych lalek, tak zwanych nadmarionet, dzięki czemu żyrafa może śpiewać, a słoń lewitować, zaś widz może znaleźć się w otoczeniu niesamowitych, ożywionych form, animowanych przez aktorów. – Nawiązujemy do tradycji cyrkowej, ale wprowadzamy nową, ekologiczną jakość, bo obok sztuki lalkarskiej, zwracamy uwagę na szacunek dla istot żywych – podkreślają twórcy TKL. Za koncepcję, scenariusz i reżyserię spektaklu odpowiada Wiktor Wiktorczyk, który wspólnie ze Zbigniewem Roszkowskim tworzy też marionety.

Teatr Klinika Lalek z Wolimierza grywał w całej Polsce, odwiedził Finlandię, Francję, Hiszpanię, Rumunię, Niemcy, Austrię. W ich spektaklach udział biorą: ogromne lalki, machiny jeżdżące, grające instalacje, stwory, ludzie i żywioły. Muzyka w trakcie przedstawień grana jest na żywo przez orkiestrę i aktorów.

Realizacja:

Koncepcja i reżyseria -Wiktor Wiktorczyk
Scenografia -Wiesław Drzewiecki
Lalki -Zbigniew Roszkowski / Wiktor Wiktorczyk
Muzyka -Antoni Gralak

Cyrk Tarabumba | 15 września, Pasaż Schillera, g. 16:00

 

wiktor

Różne formy i różne komunikaty, pozornie nieistotne elementy codzienności, zebrane w piwnicznym labiryncie w opowieść o otaczającej nas ze wszystkich stron nienawiści. Karolina Wiktor, artystka wizualna i performerka swoją najnowszą wystawę-instalację zaprezentuje we wrześniu na naszym Festiwalu. Scenografią, ale też ważną częścią pracy będą piwnice zabytkowej kamienicy Pinkusa i Lende.

Wystawa Karoliny Wiktor to kontynuacja wcześniejszych prac: Alfabetu brakującej czcionki i Poematu wizualnego. Artystka konsekwentnie opowiada o swoim świecie, poskładanym na nowo po udarze. Dekonstruuje istniejący alfabet i konstruuje własny, tworzy nowe formy, grafiki, poezję, przybliża odbiorcom sposób postrzegania i odczuwania rzeczywistości w stanie afazji.

Wiktor jest także baczną obserwatorką otoczenia. Wchodzi w bramy zaniedbanych podwórek, zagląda przez szczeliny, rejestruje, fotografuje i opisuje. W efekcie tego powstał Pusto-stan nienawiści. Projekt jest reakcją artystki na to, co się dzieje – jej niezgodą na nienawiść, dominującą we wszystkich sferach przestrzeni – prywatnej i publicznej.

– Narósł we mnie bunt niewiedzy… Kiedy rzeczywistość, w której przyszło nam żyć, zmieniła się diametralnie na poziomie politycznym, społecznym ale również jednostkowo emocjonalnym? Dlatego w tekście próbuję zrozumieć sens słów nienawistnych, ich zachowań, zmapować kawałek świata, który wymyka się regułom, a który coraz bardziej nas zmienia jako społeczeństwo – mówi artystka.

Wystawa znajdzie się w miejscu charakterystycznym dla Łodzi, w piwnicach zabytkowej kamienicy Mieczysława Pinkusa i Jakuba Lende, stojącej na rogu ulic Kościuszki i Zielonej. Piwniczny labirynt posłuży do zbudowania dramaturgii poematu wizualnego. Jego fragmenty oraz różnorodne wizualia: teksty graficzne, ikonografiki, fotografie, wycinki, rzeczy skonstruowane i znalezione złożą się na realizację nieoczywistą, nielinearną, korespondująca z zastaną przestrzenią, ingerująca w nią z mocnym przekazem, a jednocześnie akceptującą ją taką, jaka jest. Koordynatorem i kuratorem wystawy jest Eliza Gaust. Partnerem wydarzenia jest Kościuszki 1. Wstęp wolny.

Wernisaż wystawy | 10 września, Kamienica Pinkusa, al. Kościuszki 1, g. 18:00

Pusto-stan nienawiści | 10-16 września, Kamienica Pinkusa, al. Kościuszki 1, g. 16:00-19:00

Partner wydarzenia:

Logo Kościuszki na białe tło

raus

Co wiemy o ludziach, o których mawia się, że wyprzedzili swój czas? Podręczniki wypełniają suche fakty, trochę dat, liczby, płaskie podobizny. Znamy ich osiągnięcia, ale nie myślimy o tym jak żyli, co czuli. Kariera doktora Rausa to właśnie opowieść o osobie, która urodziła się zanim nastała jej epoka – historia Franciszka Skaryny. Tłumaczony na język polski spektakl Republikańskiego Teatru Dramaturgii Białoruskiej w Mińsku zobaczymy dwukrotnie – 12 i 13 września.

Kim był Franciszek Skaryna? Geniuszem, prawdziwym człowiekiem renesansu, twórcą białoruskiego piśmiennictwa. Wychowany w tradycji prawosławnej w Połocku, studiował w Krakowie i w Padwie, gdzie zdobył tytuł doktora nauk lekarskich. Pracował w Pradze i Wilnie, żyjąc na styku dwóch wielkich tradycji. W tej przestrzeni łączącej dwie kultury widział szczególne intelektualne wyzwanie. Białoruski spektakl do biografii tej postaci odwołuje się niedosłownie. Jak mówią sami twórcy jest to raczej: historycznie niedokładna tragikomedia. Reżyser – Alaksandr Harcujeu, zastanawia się, jak geniusze postrzegani byli przez swoje otoczenie, pyta o cenę, jaką ponosili za oddanie się ideom, zmieniającym życie ludzkości.

Nagradzany na świecie, w tym na festiwalu w Edynburgu, Republikański Teatr Dramaturgii Białoruskiej w Mińsku przez krytyków uznawany jest za jedno z najciekawszych zjawisk artystycznych białoruskiej sceny. Nowoczesność formy, śmiałe metafory i granie absurdem zyskały także przychylność międzynarodowej publiczności. Za sprawą Festiwalu grupa pojawi się w Łodzi po raz drugi. Karierę doktora Rausa zaprezentuje na scenie Teatru Nowego im. Kazimierza Dejmka w Łodzi w środę i czwartek, o g.19:00. Bilety w cenie 25 zł i 15 zł można kupić w kasie teatru lub online.

Realizacja:

Autor: Wiktar Marcinowicz
Reżyser: zasłużony działacz sztuk Republiki Białoruś - Alaksandr Harcujeu
Scenografia: Andrej Mierankou
Kostiumy: Taćciana Lisawienka

Obsada:

Dzmitry Dawidowicz/Arciom Kureń – Doktor
Maksim Brahiniec/Andriej Nowik – Menedżer 
ProtektorMaksim Szyszko/Marat Wajciachowicz – Fajny chłopiec w spodniach Galliffet
Andriej Dabrowolski/Siarhiej Szymko – Datyszek, Datyszkowski, Datyszkin
Mikałaj Stońka/Illa Jasiński – Biskup
Walancin Sałaujou – Luther
Konstancin Wornau – Melanchton
Wiktor Bahuszewicz – Adwokat

Kariera doktora Rausa | 12 i 13 września, Teatr im. Kazimierza Dejmka w Łodzi, ul. Zachodnia 93, g. 19:00

jude

Koncert JUDE w ramach naszego Festiwalu to dobra wiadomość dla fanów legendy łódzkiego undergroundu, bo grupa nie występuje często. Na scenie w Fabryce Sztuki, zespół przypomni rok `68 – do dziś dyskutowany i kwestionowany epizod w polskiej historii najnowszej.

Twórczość zespołu JUDE to bunt wobec wszystkiego, również wobec innych buntowników. Członkowie grupy zdradzają zarówno niechęć do show-biznesu, jak też odrzucają model zespołu „rockowego” czy „alternatywnego”. Podejmują niezmiennie działania w obszarze niezależnym, undergroundowym.

Koncert przygotowany w ramach naszego Festiwalu nawiązuje do jego hasła przewodniego, czyli kultury buntu – zarówno do protestów studentów w marcu 1968 roku, jak i do buntu rozumianego szerzej – jako niepodporządkowanie, kontra wobec ideologicznego terroru. Będzie to swego rodzaju muzyczny performans, wykorzystujący wizualia i symbole graficzne.

Zespół JUDE jest kojarzony z kontrkulturą. Tworzy nieprzerwanie od 1993 roku w obszarze muzyki punk/industrial. Działa w składzie: Wiktor Skok, Jacek Walczak, Konrad Grajner, Michał Wojewoda, Michał Fryc i w dalszym ciągu nagrywa (2015 – album Stat, 2017 – album Pigment).

Grupa silnie identyfikuje się z Łodzią. Uczestniczy w odkrywaniu pamięci o istniejącym tu w czasie wojny łódzkim getcie, kieruje swoje zainteresowanie ku wydarzeniom najnowszym. Nazwa JUDE pochodzi ze ścian łódzkich budynków. Muzyka silnie wiąże się z postindustrialnym charakterem Łodzi – często tworzona za pomocą przedmiotów znalezionych w otoczeniu. Bywa nagrywana w opuszczonych fabrykach, pustostanach, na bocznicach kolejowych. Wstęp na koncert jest bezpłatny, jednak obowiązują rezerwacje, szczegółowo opisane na www.4kultury.pl.

JUDE | 11 września, Art_Inkubator w Fabryce Sztuki w Łodzi, ul. Tymienieckiego 3, g. 21:00

Partner wydarzenia:

fabryka sztuki  art inkubator

rani

To będzie niecodzienne zetknięcie dwóch na pozór odległych od siebie światów muzycznych. Z jednej strony współczesna muzyka poważna, z drugiej muzyka elektroniczna. Specjalnie dla Festiwalu wspólny projekt tworzą Hania Rani i Christian Löffler.

Hania Rani (Hanna Raniszewska) to uznana polska pianistka, kompozytorka i wokalistka. Tworzy autorską muzykę, przekraczającą granice podziału na gatunki. Eksperymentuje,  komponuje do filmów i spektakli teatralnych. Natomiast Christian Löffler jest niezwykle wszechstronnym muzykiem z Niemiec, sprawdzającym się w roli klubowego DJ-a, gościa festiwali, ale też w występach z kwartetem smyczkowym. Przygodę z dźwiękami rozpoczął w wieku lat 14. Sam uczył się podstaw muzyki elektronicznej i czerpał inspirację z otaczającej go natury. Efektem jego poszukiwań jest charakterystyczne, organiczne brzmienie, w którym techniczna maestria jest tak samo ważna jak nastrój. 

Wspólnie, specjalnie dla tegorocznej edycji Festiwalu, artyści tworzą zupełnie nowy materiał muzyczny, zatytułowany NEST. Słowo nest, po polsku oznacza gniazdo. Tytuł przedsięwzięcia ma symbolizować chęć stworzenia wspólnej przestrzeni, dającej schronienie i będącej domem dla muzyki, czasu i człowieka. – To miejsce, w którym czujemy się swobodnie i możemy realizować nawet bardzo abstrakcyjne koncepcje, mając jednocześnie poczucie bezpieczeństwa, intymności i wspólnoty. Jest azylem dla improwizacji, pomysłów i wspólnego kreowania momentu. Muzyka staje się substancją scalającą, nie tylko artystów między sobą, ale również całą przestrzeń dookoła wraz z publicznością, obserwującą występ – zapowiadają twórcy koncertu.  

Koncert NEST zapowiada się niesamowicie, łącząc w sobie dwa skrajnie różne od siebie gatunki - muzykę poważną i elektroniczną. Został włączony w nasz program, wpisując się w tegoroczne hasło festiwalu. Warto również podkreślić, że projekt powstał, dzięki przyznaniu w 2018 roku Hani Rani Stypendium Artystycznego Prezydenta Miasta Łodzi.

Autorem scenografii koncertowej i rzeźb jest Łukasz Pałczyński.

Bilety w sprzedaży w kasie teatru i online. Kosztują od 20 do 35 złotych.

Produkcja:
Christian Löffler – elektronika 
Hania Rani – głos, fortepian 
Łukasz Pałczyński - scenografia

Hania Rani & Christian Löffler. NEST | 15 września, Teatr Nowy im. Kazimierza Dejmka w Łodzi, Duża Sala, ul. Więckowskiego 15, g. 20:00. 

gala1

Czerwone dywany, flesze, paparazzi, oszałamiające kreacje i śnieżnobiałe uśmiechy – wielkie filmowe gale rozgrzewają umysły tłumów i portali plotkarskich. Ta jednak, będzie trochę inna. Agnieszka Jakimiak – dramatopisarka, eseistka i reżyserka przygotowuje dla Festiwalu Łódź Czterech Kultur spektakl Gala ’68. Wolność to luksus. Jego bohaterami będą buntownicy sprzed pół wieku.

Pięćdziesiąta rocznica wydarzeń roku 1968 zasługuje na galę, przygotowaną z rozmachem i pełną przepychu. Rewolucyjne ideały, eksperymentalne gesty, polityczne rebelie nie powinny iść w zapomnienie, należy im się widzialność i rozpoznawalność, celebrycki status i udział w tworzeniu współczesnego spektaklu. Najwyższy czas, żeby zapomniane protagonistki i protagoniści artystycznych i politycznych przełomów sprzed półwiecza otrzymali własną galę, na miarę największych filmowych ceremonii – przekonuje Agnieszka Jakimiak, która nie tylko reżyseruje spektakl, ale też  we współpracy z Mateuszem Atmanem współtworzy jego tekst. Za oprawę muzyczną przedsięwzięcia odpowiada Łukasz Jędrzejczak – artysta dźwiękowy, związany na co dzień  kolektywem Milieu L'Acephale i zespołami T'ien Lai czy Alameda 5. Sama Jakimiak zasłynęła współpracą m.in. z Weroniką Szczawińską (Geniusz w golfie, Klęski w dziejach miasta), Oliverem Frljiciem (Nie-Boska komedia. Szczątki, Klątwa) i Anją Sušą (Krew na kocim gardle). Ostatnio wyreżyserowała spektakl Strach zżerać duszę w Teatrze Powszechnym w Warszawie.

Przedstawienie powstaje w kooperacji z zespołem Teatru Nowego im. Kazimierza Dejmka w Łodzi. W roli uczestników nietypowej gali rozdania najważniejszych nagród filmowych wystąpią: Monika Buchowiec, Kamila Salwerowicz, Sławomir Sulej, Beata Kolak, Konrad Michalak i Przemysław Dąbrowski.

Wspólnie sprawdzimy, czy przekorne działania francuskich sytuacjonistów, bojkot Festiwalu w Cannes w 1968 roku, studenckie protesty, feministyczne walki i pracownicze inicjatywy poszły na marne. A może zostały przejęte i wchłonięte przez inny spektakl, napędzany przez konsumpcję i obietnicę blichtru, przez komodyfikację buntu i chęć odebrania mu wywrotowej mocy? – pyta reżyserka.

Bilety w cenie od 25 do 45 zł można już kupować w kasie teatru i online.

Reżyseria, dramaturgia i tekst: Agnieszka Jakimiak
Koncept, scenografia, dramaturgia i tekst: Mateusz Atman
Muzyka i oprawa dźwiękowa: Łukasz Jędrzejczak
Choreografia: Jan Sobolewski
Kostiumy: Julia Porańska

Obsada:

Monika Buchowiec
Kamila Salwerowicz
Sławomir Sulej
Beata Kolak
Konrad Michalak
Przemysław Dąbrowski

Produkcja:

Weronika Jóżwiak

Gala ’68. Wolność to luksus | 11 i 12 września, Teatr Nowy im. Kazimierza Dejmka w Łodzi, ul. Więckowskiego 15, g. 19:00

Partner wydarzenia:

lsse

dybuk

Doceniony przez krytyków i przez publiczność. Nazywany przedstawieniem mądrym i przenikliwym, opowiedzianym językiem nowego teatru i nowego pokolenia. 13 września w Teatrze Nowym im. Kazimierza Dejmka w Łodzi zaprezentowany zostanie Dybuk w reżyserii Mai Kleczewskiej.

Dybuk Teatru Żydowskiego w Warszawie to klasyka czytana na nowo. Tekst Szymona An-skiego, nazywany często jidyszowym Romeo i Julią, za ludową legendą opowiada o duszy zmarłego ucznia jesziwy, wcielającej się w ciało ukochanej. Reżyserka Maja Kleczewska i dramaturg Łukasz Chotkowski nadają tej historii szersze znaczenie, czyniąc z niej opowieść o złamanym przymierzu pomiędzy narodami i powracającej pamięci. Dramat poszerzony został o historie mieszkańców warszawskiego getta, a także ofiar i ocalałych z Holokaustu. Twórcy niemal dosłownie przywracają ich do życia, czyniąc widzialnymi, konfrontują współczesność z tymi, którzy odeszli, a trwale przylgnęli do żyjących.

W 1939 roku Warszawa była największym skupiskiem Żydów w Europie oraz ich drugim, po Nowym Jorku, skupiskiem na świecie. Getto warszawskie, w którym w 1941 roku uwięziono 450 tysięcy Żydów, zajmowało około 307 hektarów i pomimo niemal całkowitego unicestwienia trwale i dosłownie wtopiło się w tkankę miejską Warszawy. – Istotą spektaklu jest powołanie na scenie Życia, które z racji swojego pochodzenia zostało przerwane. W dobie wciąż powracającego zagrożenia ideologiami totalitarnymi i wojnami, twórcy spektaklu przypominają o zamordowanych, o ich Życiu, po to, by historia nie zatoczyła koła raz jeszcze – podkreślają twórcy spektaklu, w którym występują między innymi Gołda Tencer, Marcin Błaszak, Magda Koleśnik,  Henryk Rajzer.

Spektakl przeznaczony jest wyłącznie dla widzów dorosłych. Bilety kupić można w Teatrze Nowym im Kazimierza Dejmka w Łodzi.

Reżyseria:
Maja Kleczewska
Przekład:
Michał Friedman
Scenariusz:
Maja Kleczewska, Łukasz Chotkowski
Kostiumy:
Konrad Parol
Dramaturgia:
Łukasz Chotkowski
Muzyka:
Stefan Węgłowski
Scenografia, światła, video:
Wojciech Puś
Asystent reżysera:
Jędrzej Piaskowski
 
 

Dybuk, Teatr Żydowski w Warszawie | 13 września, Teatr im. Kazimierza Dejmka w Łodzi, ul. Więckowskiego 15, g.19:00

deambulo

Propozycję francuskiego teatru Pipototal trudno nazwać paradą uliczną. To raczej niezwykły sen szalonego konstruktora, który buduje i ożywia niecodzienne maszyny, przemierzające krainę dziecięcej wyobraźni. Grupa wzbudzała zachwyt publiczności na całym świecie. We wrześniu zagości na Rynku Włókniarek Łódzkich w Manufakturze.

Program Deambuloscopie to historia pewnego plemienia na wygnaniu. Barwny korowód dziwnych, burleskowych postaci przedziera się przez obcy sobie świat, dzięki niesamowitym maszynom. W tym czasie dają się lepiej poznać publiczności. Widzowie odkrywają wszystko co warto wiedzieć na temat życia przybyszów: jak śpią, jak się bawią, jak organizują życie tego mini-społeczeństwa w ruchu. – Nawet jeśli język cudacznego plemienia jest dla publiczności niezrozumiały to akrobacje, mechaniczne cuda i poezja gestów otwierają publiczności drzwi do wszechświata fantastycznych zjaw, pozwalając spojrzeć w świat, który jest podobny do snu – zapowiadają twórcy z Pipototal. Szaleńczą, zmechanizowaną paradę oprawia muzyka grana na żywo, tętniąca bałkańskimi rytmami. Akordeon, klarnet, saksofon i perkusja przebijają się przez zgiełk w tłumie, okrzyki komików i akrobatów oraz stukot ośmiu mechanicznych konstrukcji.

Maszyny stanowią ważną część działalności francuskiej grupy. Pipototal założony został w 1989 roku przez aktora, wynalazcę i konstruktora, Philippe’a Geffroya. Czerpie inspirację ze świata marzeń i prac Leonarda da Vinci, którego rysunki przyczyniły się do powstania ponad dwudziestu ruchomych konstrukcji, napędzanych przez korby, koła zębate, dźwignie. Od czasu udziału w ceremonii otwarcia i zamknięcia Igrzysk Olimpijskich w Albertville w 1992 roku, Pipototal nieustannie występuje na festiwalach na całym świecie.

Blisko półgodzinny spektakl, który zaprezentuje w Łodzi to rodzinna propozycja dla widzów w każdym wieku.

Deambuloscopie16 września, Rynek Włókniarek Łódzkich w Manufakturze, g. 17:00

Partner wydarzenia:

manufaktura

 

dakh

Sceniczny profesjonalizm i artystyczne szaleństwo. Dakh Daughters to jedno z najbardziej niezwykłych, prowokujących i elektryzujących zjawisk artystycznych na Ukrainie. Ten aktorski kabaret osobliwości wystąpi u nas 14 września o g. 19:00.

Wystylizowane jak gwiazdy czarno-białych niemych filmów, z bielonymi twarzami, przydymionymi oczami i krwistoczerwonymi ustami Dakh Daugters nie milkną ani na chwilę, przetaczając się przez scenę niczym huragan. Artystki, śpiewają, grają, krzyczą, tańczą i wykonują szalone akrobacje, tworząc spektakularne, zaskakujące widowisko.

Ich występy łączą elementy teatru, kabaretu, burleski, słowa mówionego, tradycyjnego śpiewu, punka, tańca i sztuk wizualnych. Dakh Daughters często sięgają po ikoniczne teksty autorów takich jak Taras Szewczenko, Szekspir, Josif Brodski czy Charles Bukowski. Śpiewają po ukraińsku, rosyjsku, angielsku, francusku i niemiecku. Siedem kobiet, piętnaście instrumentów: od fletu po trombitę, do tego łączenie stylów i dźwiękowe kolaże – wszystko to sprawia, że właściwie każdy utwór w czasie koncertu to miniperformans.

Zespół z powodzeniem występował na festiwalach muzycznych i teatralnych w Holandii, Portugalii, Szwajcarii, Niemczech, Norwegii, Austrii, Francji i Polsce. W Teatrze Nowym im. Kazimierza Dejmka w Łodzi grupa wystąpi w pełnym składzie: Solomiia Melnyk, Ruslana Khazipova, Tanya Hawrylyuk, Natalia Halanevych, Natalia Zozul, Anna Nikitina.

Bilety kosztują od 25 do 45 złotych. Można je kupić w kasie teatru i online.

Realizacja:

Solomiia Melnyk – wiolonczela, akordeon, fortepian, bębny
Ruslana Khazipova – bębny, perkusja, kontrabas, trombita
Tanya Hawrylyuk – fortepian, kontrabas, bębny, flet
Natalia Halanevych – kontrabas, perkusja, fortepian
Natalia Zozul skrzypce – trombitaAnna Nikitina – gitara, perkusja

Dakh Daughters  | 14 września, Teatr Nowy im. Kazimierza Dejmka w Łodzi, Duża Sala, ul. Więckowskiego 15, g. 19:00